Mundial

Mundial

piątek, 28 lutego 2014

Anonymous przeciw World Cup 2014 w Brazylii


Brazylijscy aktywiści internetowi nazywający się Armią Brazylijczyków i uznający się, jako luźny odłam grupy Anonymous, ogłosili że będą podejmowali działania w celu zakłócenia 2014 FIFA World Cup. Grupa zamierza atakować oficjalne strony internetowe organizatorów mundialu. Armia Brazylijczyków oskarża władze o nadmierne wydatki, które określa jako ekstrawaganckie, a przeciwko, którym pojawiły się w Brazylii silne protesty. 
Jeden z członków grupy powiedział: "Na razie tworzymy plany...Nie sądzę, że mogą zbyt dużo zrobić, by nas powstrzymać".
Członek Armii Brazylijczyków stwierdził również, że 2014 World Cup daje bezprecedensową okazją do pokazania się globalnej społeczności poprzez ataki na strony światowych władz footballu, brazylijskiego rządu i korporacyjnych sponsorów mundialu.


Inny aktywista Armii Brazylijskiej znany pod pseudonimem Che Commodore powiedział: "Ataki będą kierowane przeciwko oficjalnym stronom internetowym firm sponsorujących mundial". Dodał, że zastosowaną taktyką może być uruchomienie ataku DDoS. Stwierdził, że "jest to metoda szybka, szkodliwa oraz prosta do przeprowadzenia. Che Commodore udzielił wypowiedzi dla agencji Reuters dodając, że atak nie jest kierowany przeciwko zwykłym Brazylijczykom. 
Mimo przygotowań rządu do ataków hakerskich członkowie Armii Brazylijczyków twierdzą, że poziom bezpieczeństwo jest nadal bardzo niski i są pewni sukcesu. 
Agencja Reuters podała, iż nie była w stanie określić prawdziwej tożsamości kontaktujących się osób, z którymi rozmowy były prowadzone on-line. 



Seria protestów podczas zeszłorocznego Pucharu Konfederacji wyprowadziła na ulice ponad milion ludzi. Wyścig brazylijskich władz, by zdążyć ze zbudowaniem stadionów na początek mundialu zdominowała nagłówki gazet w Brazylii. Eksperci podkreślają, jednak że ze strony organizatorów mistrzostw jedynie niewielka uwaga została poświęcona infrastrukturze telekomunikacyjnej. Brazylia cierpi na silne przeciążenia sieci a powszechne jest stosowania pirackiego oprogramowania. W kraju jest również niski poziom inwestycji w bezpieczeństwo internetowe. Z tego powodu w Brazylii funkcjonują rozbudowane wspólnoty hakerów, które mogą utrudnić proces sprzedaży biletów i inne usługi on-line związane z MŚ 2014.
Jose Carlos dos Santos będący szefem grupy odpowiedzialnym za walkę z cyberprzestępczością powiedział: "Nierozważne byłoby powiedzieć, że jesteśmy w 100% przygotowani na zagrożenia, ale Brazylia jest przygotowana do reagowania na najbardziej prawdopodobne ataki cybernetyczne i zagrożenia".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz